Błędne twierdzenia o otyłości

, , , , Tagi , , , , ,

Ludzie różnią się od siebie wzrostem, posturą, obwodami ciała i to jest normalne. Jednak narosło w między czasie wiele nieprawdziwych a nawet szkodliwych twierdzeń na temat nadwagi. Na przykład mity na temat budowy ciała, oraz tego iż nie można jej zmienić w pewnym momencie są bardzo popularne. Prawda wygląda nieco inaczej.

Mit: niektórzy mają po prostu grubsze kości.

Pokaźnej grubości nogi czy ręce często są tłumaczone tym, że po prostu kości niektórych ludzi są grubsze. Co za tym idzie po prostu są jacy są, wyglądają jak wyglądają i nie można tego zmienić, ponieważ grubość kości otrzymuje się raz na zawsze. Jednak tak naprawdę nie istnieje coś takiego jak grube kości. Ogólnie rzecz biorąc każda dorosła, w pełni pełnosprawna osoba tej samej płci ma taką samą grubość kości bez względu na to ile waży, czy jest otyła, czy szczupła. Różnice budowy, zależą od wzrostu, ułożenia kości oraz rozłożenia mięśni i tłuszczu na ciele. Za otyłość odpowiada tylko i wyłącznie tłuszcz, nie zaś grubość kości. Jeśli ktoś ma grubsze niż przeciętnie kości to jest to prawdopodobnie jakaś dość rzadka mutacja genetyczna. Na przykład Neandertalczycy byli bardziej przysadziści i przez to ich kości były grubsze, lecz właśnie przez to iż posiadali inny zestaw genów. W przypadku współczesnych ludzi nie jest to możliwe.

Mit: mam więcej komórek tłuszczowych i przez to jestem otyły.

Ilość komórek tłuszczowych nie ma nic do rzeczy w przypadku otyłości. Każdy człowiek rodzi się z określoną liczbą komórek tłuszczowych i przez całe życie nie ulega to zmianie. Tylko z powodu diety komórki zaczynają rosnąć i gromadzić tłuszcz, ale nie powiększa się ich liczba. Co więcej komórki tłuszczowe „zapamiętują” swój maksymalny rozmiar i bardzo łatwo jest do niego wrócić. Stąd między innymi efekt jojo przy szybkim powrocie do starej diety po odchudzaniu. Osoby, które były już raz otyłe muszą bardziej uważać, na to co jedzą, ponieważ przyrost tkanki tłuszczowej u nich jest szybszy niż u osób, które nigdy nie były nadmiernie otyłe. Wiąże się z tym kolejny mit mówiący o tym, że jeśli małe dziecko jest grube, to oznacza to, że jest zdrowe, szczęśliwe, zadowolone. Trzeba spełnać wszystkie jego zachcianki, bo i tak w późniejszym wieku z tego wyrośnie. Prawda jest taka, że prawdopodobnie wcale nie wyrośnie, a zachowa złe nawyki do końca życia. Oprócz tego trudniej będzie mu zachować odpowiednią wagę ciała.

Mit: jeśli ktoś jest otyły, to z pewnością jest to wina wyłącznie nadmiernego obżarstwa tej osoby.

Widząc otyłą osobę często uśmiechamy się w duchu myśląc sobie: no, ona to lubi sobie podjeść, żona dobrze gotuje, lub inne. Niektórzy otwarcie śmieją się z takich osób, sprawiając im przykrość. W dużej mierze otyłe osoby rzeczywiście same sobie są winne. Lecz bywają również przypadki, iż otyłość jest wynikiem choroby lub zażywanych leków. Kobiety z zachwianą gospodarką hormonalną często są otyłe. Również mężczyźni mają z tym problemy, ponadto dużym problemem jest rozregulowany metabolizm wynikający z prowadzenia stresującego życia, bez możliwości zażywania regularnego snu, nieregularne posiłki. Wówczas nawet przy jedzeniu dość rozsądnej ilości kalorii organizm reaguje nadmiernym odkładaniem się tłuszczu.

Mit: trzeba zaakceptować to, że jesteśmy jacy jesteśmy.

To prawda, że powinniśmy się wzajemnie szanować, niezależnie od tego jak wyglądamy, jaki mamy styl życia. Jednak z drugiej strony promowanie niezdrowych nawyków i przekazywanie informacji, że nie trzeba nic ze sobą robić, gdy jest się otyłym, również nie jest zjawiskiem pozytywnym. Modelki plus size w tej chwili nie mają lekkiej, lecz często już bardzo poważną otyłość, podobnie jak niektóre blogerki modowe. Swoją popularnością dają sygnał, że nie trzeba przejmować się swoją wagą. Tymczasem otyłość to nie tylko defekt wyglądu, gdyby tak było to rzeczywiście każdy powinien wyglądać jak chce. W tym wypadku jednak chodzi o to, że otyłość powoduje również poważne konsekwencje zdrowotne, skracając tym samym życie. Ilość otyłych osób stale rośnie. Wielu z nich potrafi mieć dystans do siebie i żartować ze swojej nadwagi. To ważne, ale jednocześnie powinni robić wszystko co w ich mocy, aby być zdrowym.

Mit: dzieci muszą ćwiczyć na lekcjach wychowania fizycznego, gdyż dzięki temu zmniejsza się epidemia otyłości.

Zajęcia wychowania fizycznego w bardzo małym stopniu, lub w ogóle nie przyczyniają się do zwalczenia otyłości wśród dzieci. Przede wszystkim jest ich zbyt mało w tygodniu, by tego dokonać, ponadto najczęściej nie są dostosowane do potrzeb dzieci. Najczęściej podczas zajęć dzieci grają w piłkę. Jedne są w to bardziej zaangażowane, inne mniej, dlatego część spali więcej kalorii, a część w ogóle. Najlepszym rozwiązaniem byłyby zajęcia indywidualne dla otyłych dzieci ze specjalnym programem ćwiczeń. Niestety coś takiego w edukacji fizycznej pozostaje jedynie w sferze marzeń jak na razie. Warto zachęcać dzieci do aktywności fizycznej poza zajęciami z wychowania fizycznego, dzięki temu być może bardziej polubią te zajęcia i będą one urozmaiceniem codziennej aktywności fizycznej.

Poprzedni

Sporty wpływające na dobrą postawę ciała

Postępowanie w przypadku zwichniętej kostki

Następny

Dodaj komentarz