Każdy kto choć raz w życiu zainteresował się kulturystyką wie, że jest to ciężka praca oraz wiele wyrzeczeń. Ścisła dieta, ćwiczenia, i ograniczenia dotyczące życia codziennego. Sportowiec musi o siebie dbać, dlatego odpada wyczerpujące organizm imprezowanie, włączając w to zabawy do białego rana, oraz spożywanie szybkiego jedzenia i alkoholu. Wiąże się to ściśle z zażywaniem odżywek, gdyż powszechna opinia głosi, że alkohol może odwracać ich działanie.
Kreatyna – najpopularniejszy środek anaboliczny
Kreatyna zdobyła wielką popularność wśród wszystkich tych, którzy zajmują się sportami siłowymi. Stało się tak przede wszystkim ze względu na to, że jest to środek legalny i dopuszczony do obrotu, a przy tym dosyć skuteczny. Pomaga w rozwinięciu masy mięśniowej a ogranicza rozwój tkanki tłuszczowej. Dzieje się to wszystko w stosunkowo krótkim odcinku czasowym. Zaletą zażywania kreatyny jest także to, że wpływa ona na wydolność i wytrzymałość całego organizmu. Ze względu na dość łatwy dostęp do tej odżywki stosowana jest ona powszechnie przez sportowców zawodowych jak i amatorów, którym zależy na szybkich efektach.
Kreatyna nie daje praktycznie żadnych skutków ubocznych, a głównym z nich jest ten pożądany czyli rozwój masy mięśniowej. Inne skutki uboczne występują jedynie sporadycznie i stanowią niewielki odsetek. Są to na przykład bóle głowy, osłabienie. Jest to jednak skutek przede wszystkim przekroczenia odpowiedniej dawki.
Wpływ alkoholu na poziom kreatyny w organizmie
Powszechna opinia głosi, iż spożywanie alkoholu może doprowadzić do zahamowania działania kreatyny. Dlatego wielu kulturystów i sportowców woli unikać tej używki. Jest to ogólnie dobre rozwiązanie, ponieważ alkohol ogólnie rzecz biorąc nie ma dobrego wpływu na organizm. U ludzi, którzy na co dzień starają się zdrowo odżywiać już niewielka dawka może skutkować znacznie ostrzejszą reakcją ciała na ten specyfik niż u wszystkich innych ludzi. Ból głowy, nudności, złe samopoczucie z pewnością nie pomagają w utrzymaniu motywacji. Dlatego wielu sportowców unika alkoholu kierując się po prostu zdrowym rozsądkiem.
Żadne badania nie udowodniły także, że alkohol rzeczywiście tak źle wpływa na kreatynę, która zdążyła już dotrzeć do mięśni. Pełni ona tam wręcz funkcję ochronną dla nich, jest pierwszą barierą. Dba ona również o odpowiednie nawodnienie, kiedy grozi mięśniom utrata płynów. Alkohol wypłukuje wodę z organizmu, lecz aby był to proces stały należałoby pić go dużo przez dłuższy okres czasu. Po jednorazowym pijaństwie poziom nawodnienia w ciele łatwo jest uzupełnić.
Podobnie dopiero długotrwałe picie, tak zwane ciągi alkoholowe wyjaławiają ciało człowieka oraz doprowadzają do niedoboru witamin oraz związków mineralnych. Nadmierne spożywanie alkoholu nie służy nikomu i wie to każde dziecko. Jednakże sporadyczne picie w niewielkich ilościach nawet w czasie kuracji kreatyną nie ma większych skutków ubocznych. Dlatego małe piwo od czasu do czasu nie powinno nikomu zaszkodzić.