Mity na temat seksu

, Tagi , , ,

Najbardziej intymną część naszego życia otacza wiele mitów i zakłamań, które są powtarzane i stały się stereotypami. Niektóre z nich powodują, że większość ludzi popada w kompleksy, ponieważ przekonani są, że odstają od normy lub nie zasługują na satysfakcjonujące życie seksualne.

Mit: jestem na to za stary, za brzydki, zbyt gruby.

Większość filmów, seriali, reklam telewizyjnych ukazuje miłość pomiędzy dwojgiem pięknych, młodych, szczupłych ludzi. Utwierdza to w przekonaniu społeczeństwo, że w pewnym wieku już po prostu nie wypada nawet o tym mówić, czy myśleć. Tymczasem większość mężczyzn zachowuje popęd prawie przez całe życie, a kobiety po trzydziestym roku życia, czy nawet w okresie menopauzy zaczynają czerpać prawdziwą przyjemność ze zbliżeń. Mitem jest twierdzenie, że tylko młode i atrakcyjne osoby są dobrymi kochankami. Oczywiście atrakcyjne fizycznie kobiety i przystojni mężczyźni przyciągają płeć przeciwną w kontekście seksualnym, ale zbliżenie z taką osobą bywa często wielkim rozczarowaniem. Im większe oczekiwania, tym jest ono bardziej bolesne. Wygląd nie świadczy o namiętności, ani o żadnych umiejętnościach łóżkowych, ale od odpowiedniego dobrania partnerów, niezależnie od ich wieku, aparycji i innych czynników.

Mit: w seksie zawsze należy dążyć do orgazmu.

Orgazm jest odbierany w naszym społeczeństwie jako najwyższa forma spełnienia. Tymczasem jest to tylko i wyłącznie reakcja fizjologiczna, która wcale nie musi być związana z przyjemnością. Nie wszyscy mężczyźni odczuwają przyjemność podczas ejakulacji i nie zawsze idzie ona z nią w parze. Intensywność orgazmu zależy od wielu czynników, w przypadku kobiet jak i mężczyzn. Udany seks zależy nie od orgazmu, ale od spełnienia emocjonalnego. Dążenie za wszelką cenę do spełnienia powoduje tylko wzrost napięcia, podchodzenie do seksu zadaniowo, mechaniczne go traktowanie. Natomiast jeśli mimo starań orgazm nie pojawia się, to rodzi to wyrzuty sumienia, myśli o tym, że ktoś jest słaby w łóżku, nie daje rady. Często wyrzutami sumienia obarcza się osoba, która mimo starań partnera lub partnerki nie była w stanie osiągnąć orgazmu. Tymczasem nie jest to powód do zamartwiania się.

Mit: duży penis jest konieczny do udanego seksu.

Większość mężczyzn ma raczej przeciętny rozmiar penisa, mimo to ich partnerki są zadowolone z ich pożycia seksualnego. Dla większości kobiet nie liczy się rozmiar członka, ale odczucia podczas seksu. Kobieca pochwa potrafi dopasować się do rozmiaru, kształtu penisa, co oznacza, że z każdym kolejnym stosunkiem zacznie odczuwać coraz większą przyjemność. Nie należy zatem z góry przekreślać i komentować rozmiarów partnera, ponieważ to właśnie on może okazać się tym, czego potrzeba.

Mit: seks spala duże ilości kalorii, chcesz być szczupły to kochaj się dużo.

Niestety ani seks, ani sam orgazm ani czynności związane z seksem nie zastąpią codziennego uprawiania sportu i ćwiczeń fizycznych. Przede wszystkim przeciętny stosunek seksualny trwa raczej krótko (około czternastu minut), jest to zatem odcinek czasu zbyt niewielki, aby spalić dużą ilość kalorii, nawet jeśli jest to stosunek intensywny i żywiołowy. Przeciętnie ocenia się, że podczas tych czternastu minut spala się od czterdziestu do siedemdziesięciu kalorii. Dla porównania bieg przez okres dziesięciu minut spala około stu kalorii. Teoretycznie duża ilość seksu codziennie pomoże spalić około dwieście kalorii, co stanowi deficyt pozwalający zrzucić kilka kilo w ciągu kilku tygodni, ale raczej mało jest par, które uprawiają miłość kilka razy dziennie. Jeśli są takie osoby, to mogą być zadowolone, ale warto zauważyć, że ćwiczenia fizyczne dodają energii, podczas gdy seks raczej ją odbiera, musimy po nim dość długo dochodzić do siebie.

Mit: abstynencja seksualna zwiększa zapotrzebowanie na seks.

Długie powstrzymywanie się od stosunków seksualnych ma być przyczyną większej ochoty na seks, często jednak jest odwrotnie. Jeśli partnerzy są przez jakiś czas oddzieleni od siebie, ale przez ten czas utrzymują z sobą kontakt i stale podnoszą temperaturę w związku, to apetyt wzrasta. Jeśli jednak nie dbają o związek i o swoje potrzeby, to nawet mieszkając pod jednym dachem mają coraz niższe libido. Bowiem nie brak seksu, ale właśnie jego większa ilość zwiększa na niego apetyt. Wszystko dlatego, że podnosi się poziom hormonów, zarówno męskich jak i żeńskich, wobec czego partner wydaje się bardziej pociągający, ponadto oboje są stymulowani.

Mit: posiadanie partnera oznacza, że nie jest konieczna masturbacja.

Masturbacja nie jest jedynie związana z napięciem seksualnym, ale również z rozładowaniem napięcia. Nie zawsze partner jest gotowy, i nie zawsze jest czas na to, by rozładować je wspólnie. Wówczas masturbacja daje możliwość uwolnienia się od napięcia i nagromadzenia negatywnych emocji w szybki sposób. Daje to również możliwość sprawdzenia co daje większą przyjemność i powtórzenia tego z partnerem. Masturbacja jednak nie zawsze jest pozytywna. Podczas gdy uprawianie seksu pomaga się uspokoić, u niektórych takie praktyki pogłębiają negatywne emocje, mają działanie lękogenne.

Poprzedni

Jak wykształcić szybkość?

Kontakt z ziemią sposobem na zachowanie zdrowia

Następny

Dodaj komentarz