Picie alkoholu z reguły wywiera negatywny wpływ i nie trzeba nikomu udowadniać, że jego spożywanie nie jest wskazane. Wielu intensywnie trenujących mężczyzn pracujących nad kształtowaniem masy często traktuje wizyty w siłowni, jak spotkania towarzyskie, po których wypada wyskoczyć z kolegami na piwo i zrelaksować się. Alkohol jest też nieodłącznym elementem różnego typu imprez, również tych związanych ze sportem, dlatego warto się zastanowić, czy pijąc go nie niweczy się skutków wytężonej pracy podczas treningu.
Testosteron, glikogen, hormon wzrostu
Tym, co decyduje o masie mięśniowej, jaka może być wypracowana przez mężczyznę podczas treningów jest testosteron, pobudzający syntezę białek.
[AdSense-A]
Spożywanie alkoholu negatywnie wpływa na jego produkcję, ponieważ z jednej strony wątroba pracująca nad rozłożeniem alkoholu produkuje szkodliwe dla testosteronu substancje, a z drugiej energia zużywana zazwyczaj do regeneracji po treningu jest przeznaczana na oczyszczanie organizmu z trucizny zamiast na odbudowę mięśni. Szczególnie niebezpieczne jest systematyczne picie piwka. Stwierdzono, że przy 40 g alkoholu dziennie ilość produkowanego testosteronu spada o około 6,5%. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku syntezy glikogenu, dostarczającego ładunek energii. Jego synteza odkładana jest na drugi plan po procesie przetwarzania alkoholu. Trzecią substancją, która ma wpływ na kształtowanie mięśni jest hormon wzrostu, odpowiedzialny za stymulowanie komórek do rozwijania się. Im więcej hormonu wzrostu tym wyżej rośniemy i bardziej rozrastają się mięśnie. Ponieważ ta substancja powstaje w pierwszych godzinach snu, po spożyciu alkoholu, kiedy sen bywa zaburzony powstaje nawet do 70% mniej hormonu i w efekcie mniej przyrasta tkanka mięśniowa.
Nerki, mięśnie, tkanka tłuszczowa
Poza wpływem na ograniczenie przyrostu mięśni alkohol może też destrukcyjnie wpływać na to, co już zostało wypracowane. Badania naukowe wskazują, że stopień uszkodzenia mięśni wzrasta, jeśli zaraz po treningu spożywany jest alkohol. Mechanizm tworzenia masy mięśniowej opiera się na tym, ze największa aktywność w ich przyroście następuje właśnie podczas odpoczynku, a nie w momencie ćwiczeń. Spożywanie alkoholu w tym czasie sprawia, że zostaje zaburzony proces produkcji melatoniny, która odpowiada za zdrowy sen i reguluje rytm dobowy. Brak odpowiedniego relaksu nie pozwala na naprawienie uszkodzeń, a to z kolei sprawia, ze mięśnie nie są przygotowane do kolejnych treningów. W efekcie spada ich efektywność i możliwość wypracowania kolejnych włókien mięśniowych. Ważny jest też wpływ alkoholu na prace nerek. Zwiększona diureza prowadzi do odwodnienia organizmu, a w konsekwencji zahamowania wielu procesów, w tym produkcji hormonów biorących udział w wytwarzaniu mięśni. Alkohol jest też kaloryczny, wiec sprzyja powstawaniu tkanki tłuszczowej, a ta z kolei stanowi kolejny problem do pokonania zanim zacznie się wytwarzać masa.