Często chcąc zrzucić kilka zbędnych kilogramów zastanawiamy się nad doborem nie tylko odpowiedniej diety, ale również odpowiedniego systemu ćwiczeń, które mogą nam w tym pomóc. Powszechnie wiadomo, że najlepiej rozpocząć bieganie co najmniej 30 minut po posiłku. Prekursorzy najnowszych diet zadają sobie jednak inne pytanie: czy lepiej biegać na czczo czy po posiłku? Co daje lepszy efekt w odchudzaniu? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, a teram wciąż kontrowersyjny i budzący sporo wątpliwości. Istnieje teza, iż biegając na czczo spalamy tzw. tłuszcz z zapasów, a tym samym następuje szybsza redukcja tkanki tłuszczowej.
Bieganie na czczo a gospodarka hormalna
Jest to związane z niskim poziomem insuliny i wysokim poziomem kortyzolu, w następstwie czego nasz organizm zaczyna sięgać po tłuszcze, żeby wykonać większy wysiłek fizyczny.
Warto też dodać, że niektórzy uważają, iż organizm przez pierwsze 25 – 35 min wcale nie spala tkanki tłuszczowej. Zaś spala to, co znajduje się w żołądku lub to, co zostało niedawno strawione – czyli głównie węglowodany. Dopiero po tym czasie zaczyna czerpać energię ze spalania tkanki tłuszczowej. Ponadto zostało udowodnione, że bieganie na czczo przyczynia się do zwiększenia zdolności mięśni. W wykorzystaniu energii pochodzącej ze źródeł tłuszczowych, co znacznie ułatwia odchudzanie.
Minusy biegania na czczo
Są jednak zdecydowane minusy wynikające z biegania na czczo. Osoby nie przyzwyczajone do biegania bez posiłku mogą czuć się słabo. Niski poziom glukozy we krwi spowoduje, że organizm do wytworzenia energii będzie korzystał z zapasów nie tylko tłuszczów ale również białek. Będzie także zużywał cukry niezbędne dla funkcjonowania mózgu. To może przyczynić się do złej kondycji podczas biegania oraz ogólnego osłabienia organizmu. Dodatkowo mogą wystąpić bóle głowy, mdłości a nawet omdlenia. Może się nawet okazać, że biegając na czczo, będziemy biegać znacznie krócej. W porównaniu do sytuacji, gdy zjedlibyśmy np. mały jogurt. Tak więc głównym efektem biegania na czczo może okazać się mniejsza efektywność.
Podsumowując może stwierdzić, że to nasz organizm zdecyduje, czy będziemy biegać na czczo czy po posiłku. Jeżeli jesteśmy osobami, które nie potrafią wyjść z domu bez przysłowiowego małego co nieco. Bez którego padamy z nóg, przed rozpoczęciem biegania lepiej zjeść jogurt naturalny czy płatki. Na pewno nam to nie zaszkodzi, a wręcz może spowodować, że unikniemy niepotrzebnych bólów głowy czy omdleń.