Tuba ViPR w dłonie i do dzieła!

Tagi , ,

Bieganie i wykonywanie ćwiczeń z gumową tubą pod pachą? Brzmi zabawnie, ale tylko pozornie. Okazuje się, że coraz więcej osób znajduje satysfakcję w tym sporcie i są zmotywowani do działania! Twórcą tego osobliwego treningu jest Michol Dalcourt, który dopracował tą metodę niemal do perfekcji.

Viper to nie samochód

ViPR lub viper są tym samym urządzeniem wykorzystywanym do treningu fitness. To skróty od słów Vitality Performance Reconditioning. Tak naprawdę nie jest tu istotny sam sprzęt, ale zrewolucjonizowanie systemu treningów i ćwiczeń, nadaniu im całkiem nowego rysu. Wszystko to ma na celu urozmaicenie, zwiększenie motywacji, ale przede wszystkim wyników sportowych.

Viper jest kolokwialnie mówiąc, gumową rurą, z kilkoma otworami pełniącymi rolę uchwytów i ze specjalnymi obciążnikami. Są one podzielone ze względu na wagę. Najlżejsze ważą cztery, najcięższe do dwudziestu kilogramów. Ze wzrostem wagi zwiększają się wszystkie gabaryty rury. Ale co właściwie zrobić z tym osobliwym sprzętem? Wszystko co tylko podpowie wyobraźnia i na co wystarczy sprawności fizycznej. Mogą to być na przykład pompki, brzuszki, podskoki, przysiady. Rura nadaje się do wyrzutów oraz przerzutów ponad ciałem i na odległość. Nic nie stoi na przeszkodzie by spróbować skrętów ciała czy użyć vipera jako przeszkody podczas wykonywania wyskoków.

Poprzedni

Kettlebells – alternatywa dla podnoszenia ciężarów

Taśmy TRX – wystrzel się w powietrze!

Następny

Dodaj komentarz