Kilka wymówek, by nie ćwiczyć i dlaczego są kiepskie

Tagi ,

Istnieje wiele powodów, dla których ludzie nie zapisują się na zajęcia fitness, ani nie ćwiczą. Niekiedy są to powody poważne, na przykład ciężka choroba. Dla innych jednak nawet ona nie jest przeszkodą. Jak się okazuje najczęściej najwięcej kłopotu, by w ogóle zacząć mają osoby całkowicie zdrowe. Oto kilka najczęstszych wymówek osób, które powinny zacząć ćwiczyć, a tego nie robią.

Brak funduszy

Najpopularniejszą u nas wymówką jest brak pieniędzy. Z tym argumentem rzadko kto ma chęć i siłę walczyć. Powszechnie uważa się, że sport kosztuje. Trzeba kupić strój, odpowiednie buty, no i oczywiście karnet na siłownię lub do klubu fitness. Wielu ludzi nie widzi się w takiej sytuacji. Wolą wydać pieniądze na coś innego. Nie biorą jednak pod uwagę, że mylą się co do rzekomych, ogromnych kosztów. Takie złudzenie powstaje gdy oglądamy reklamy w telewizji przedstawiające drogie sprzęty i pięknie wykończone kluby. Tak naprawdę jednak sport… nie kosztuje nic. Nikt nie każe płacić za to, że mamy ciało i możliwość poruszania się. Wystarczy odrobina wyobraźni, by z użyciem ciężaru własnego ciała po prostu zacząć uprawiać sport. Wcale nie potrzeba również butów, które wręcz zastępują ludzkie stopy. Wystarczy by były wygodne, dobrze przylegały do stopy i były antypoślizgowe. Takie buty z pewnością znajdą się w każdym polskim domu. Jeśli chodzi o uczestnictwo w klubach fitness, to warto, by początkujący przybywali do nich, by nauczyć się podstaw treningu. Jednakże warto pamiętać, że jeśli kluby byłby by tak drogie, nikt by do nich nie uczęszczał. Najczęściej karnety wcale nie są tak kosztowne, ponadto coraz więcej pracodawców funduje swoim pracownikom wstęp do klubu i na siłownię. Warto z tych opcji korzystać.

Brak czasu

Do doby ciągle brakuje kilku godzin, bo tyle jest zajęć. To oczywiste, że nie ma czasu, by poćwiczyć! Prawda? Nie. Jeśli masz czas na to, by leżeć przed telewizorem, surfować po sieci, to masz również czas na ćwiczenia. Nawet osoby pracujące mogą zorganizować ten czas wcześnie rano, lub wieczorem. Nie należy traktować tego jako dodatkowy wysiłek, ale odpoczynek! Dla ciała sport i aktywność jest właśnie najlepszym akumulatorem oraz środkiem relaksującym. Znacznie lepszym niż leżenie pod kocem. Ponadto wysiłek ten nie musi wcale trwać w nieskończoność. Wystarczy poświęcić od dwudziestu minut do pół godziny dziennie, by poczuć się naprawdę świetnie. Oprócz tego warto w czasie codziennych zajęć stawiać na jak największą ilość ruchu. Zamiast kolejny raz korzystać z windy, lepiej pójść schodami, a do pracy zamiast samochodem dojeżdżać rowerem lub zrobić sobie dłuższy spacer, jeśli firma znajduje się niedaleko domu. Tak samo czasem warto przyjść z pobliskiego sklepu z zakupami w rękach, zamiast za każdym razem podjeżdżać samochodem.

Nie nadaję się na sportowca

Popularne hasło reklamowe brzmi: „masz ciało? Jesteś sportowcem.” Niestety wielu ludzi myśli, że na to miano zasługuje tylko mężczyzna o ciele wyrzeźbionym niczym Adonis i kobieta z wyrobionym brzuchem. Prawda jest taka, że ludzkie ciało jest stworzone do ruchu. Nasza budowa, mięśnie, potwierdzają, że jesteśmy przystosowani do wspinania się, a przede wszystkim do długodystansowych biegów. To spadek po naszych przodkach, którzy przez większość życia musieli być w ruchu, by przetrwać. Współcześnie człowiek również potrzebuje wyzwań, wynika to nie tylko z konstrukcji ciała, ale i psychiki. Tylko poprzez ciągłe sprawdzanie siebie, swoich możliwości i granic jesteśmy w stanie zbudować swoją pewność siebie. Nic tak jak uprawianie sportu nie nadaje się tak dobrze do stawiania swobie wyzwań i pokonywania słabości. To po prostu zdrowe dla psychiki. Wielu ludzi sądzi, że oni nie są w stanie pokonywać żadnych wyzwań, ponieważ się do tego nie nadają. Uważają, że są fajtłapami. Jednak warto pamiętać, że każdy osiąga sukcesy na swoją miarę. Czasem większym sukcesem jest podciągnięcie się dwa razy więcej niż poprzedniego dnia, niż przebiegnięcie maratonu. Ważne, by o tym pamiętać.

Mam kiepskie samopoczucie

Złe samopoczucie nie jest przeszkodą, lecz wskazaniem do tego, by zacząć ćwiczyć. Nawet choroba, o ile nie jest zbyt zaawansowana, nie powinna być przeszkodą przed treningiem. Przede wszystkim trening poprawia nastrój poprzez wydzielanie odpowiednich hormonów. Ponadto ćwiczenie, szczególnie na świeżym powietrzu, dotlenia mózg przez co jest znacznie sprawniejszy, a samopoczucie poprawione.

Pogoda za oknem jest bardzo kiepska

Jeśli pada deszcz, albo jest mróz… to świetnie. Przy takiej pogodzie w powietrzu jest znacznie więcej jonów ujemnych niż na przykład w upał. Dlatego warto udać się na ćwiczenia, aby trening był jeszcze bardziej satysfakcjonujący i udany. Po bieganiu na świeżym powietrzu wśród zapachu deszczu wielu ludzi czuje się pozytywnie naładowanych na resztę dnia. Efekt zostanie jeszcze spotęgowany, jeśli za miejsce treningu wybierzemy las, najlepiej iglasty. Ćwiczenie w czasie złej pogody to doskonały sposób na zwiększenie odporności, odegnanie ryzyka chorób nawet w sezonie zimowym.

Poprzedni

Czy rak to wyrok?

Sprzątaj tak, by się nie otruć

Następny

Dodaj komentarz