Tygodnie wyrzeczeń sprawiają, że tracimy na wadze i zyskujemy wymarzoną sylwetkę. Efekt ten często nie trwa jednak długo, gdyż kilogramy zaczynają wracać i nasza waga może być nawet wyższa od masy ciała sprzed odchudzania. Z diety należy więc wychodzić stopniowo, a tzw. jo-jo nas nie dopadnie. Należy również pamiętać, że okres odchudzania ma na celu nie tylko redukcję wagi, ale również wyrobienie dobrych nawyków żywieniowych.
Jak długo powinien trwać okres stabilizacji wagi?
Gdy nasza waga osiągnie już zadowalający poziom, musimy stopniowo zwiększać ilość spożywanych kalorii. Ponadto do diety musimy włączyć więcej produktów węglowodanowych, które stanowią główne źródło energii. Dieta nie może zakończyć się gwałtownie, gdyż organizm nieprzyzwyczajony do trawienia większej ilości pożywienia, zacznie magazynować je w postaci tłuszczu. Zaleca się, by etap wychodzenia z diety trwał 1 tydzień na każdy stracony kilogram – jeśli zrzucimy 10 kg, powinien on trwać 10 tygodni. W przypadku osób z bardzo dużą nadwagą (np. około 30 kg), okres ten również nie może być krótszy, powinien być także przeprowadzany pod okiem lekarza lub dietetyka.
Co jeść wychodząc z diety?
W pierwszym tygodniu wychodzenia z diety można zacząć jeść wszystkie owoce i warzywa oraz raz w tygodniu zjeść obiad z węglowodanami w postaci ziemniaków, ryżu, makaronu pełnoziarnistego czy kaszy. W każdym kolejnym tygodniu można zjadać o jeden więcej obiad z węglowodanami. Stopniowe zwiększanie ich ilości jest niezbędne do utrzymania wagi i przyspieszenia metabolizmu. Trzeba pamiętać, że kolacje powinny składać się jedynie z warzyw i białek (mięsa, jajek, twarożku) przez cały okres stabilizacji wagi – dobrze będzie, jeśli pozostanie tak nawet po jego zakończeniu. Gdy nasz dieta dobiegnie końca nadal nie wolno nam spożywać produktów smażonych ani słodyczy. Unikać należy również słonych przekąsek w postaci chipsów czy paluszków. Warzywa można jeść pod każdą postacią i bez żadnych ograniczeń.
Ruch to podstawa
W każdej diecie ruch powinien być podstawą. Codzienny trening musi stać się naszym nawykiem. Aktywność fizyczna jest bowiem niezbędna do pobudzenia organizmu do spalania kalorii oraz do poprawy jędrności skóry. Trening nie musi być ciężki – każda aktywność jest dobra. Możemy więc chodzić na godzinne spacery, biegać, tańczyć, jeździć na rowerze, pływać lub korzystać z zajęć aerobiku w klubie fitness. Najlepsze efekty w przeciwdziałaniu efektowi jo-jo da systematyczny sport o umiarkowanym tempie. Warto także łączyć ćwiczenia aerobowe z ćwiczeniami siłowymi, które zwiększą siłę mięśni i pięknie wyrzeźbią sylwetkę. Jeśli nie mamy czasu na codzienne ćwiczenia, postarajmy się chociaż zwiększać dawkę ruchu przy wykonywaniu obowiązków – chodźmy po schodach zamiast korzystać z windy, a do sklepu idźmy na piechotę lub jedźmy rowerem zamiast samochodem czy tramwajem.
Rola suplementów w utrzymaniu szczupłej sylwetki
Na rynku suplementów można znaleźć wiele preparatów, które mają pomóc nam w zgubieniu kilogramów. Należy podkreślić, że nie są to cudowne środki na odchudzanie – ich efekty wiążą się nierozerwalnie ze stosowaniem diety i uprawianiem sportu. Najlepsza jest suplementacja naturalna – polecane są więc środki z wyciągiem np. z mango, dziurawca czy zielonej kawy. Pobudzają one spalanie tłuszczu i zapobiegają gromadzeniu się wody w organizmie. Tym samym waga utrzymuje się na stałym poziomie. Suplementacja jest również niezbędna, gdy nasza dieta odchudzająca zakładała wyłączenie z jadłospisu wielu produktów – witaminy i minerały przydadzą nam się wtedy, by uzupełnić ich braki w organizmie i poprawić nasze samopoczucie oraz zdrowie.