Sytuacje, kiedy lepiej odpuścić trening

, , , Tagi , , , , , ,

Trenujemy nie tylko dla ładnych, wyrzeźbionych mięśni, ale również dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Chociaż w trening należy często włożyć więcej wysiłku w mobilizowanie się, to istnieje kilka sytuacji, które pozwalają z czystym sumieniem go odwołać, nie z lenistwa, ale z powodu zdrowego rozsądku.

Po zarwanej na zabawie nocy

Alkohol plus ćwiczenia to nie najlepsza mieszanka. A każdemu, nawet najbardziej fit osobie czasem zdarza się zabalować, choćby na weselu przyjaciółki. Po takiej zabawie lepiej nie brać się za trening. Po pierwsze wskazane jest dać odpocząć organizmowi (tak, to był dla niego ciężki maraton!), oraz uzupełnić płyny. Alkohol wypłukuje z organizmu wodę, a wraz z nią ważne mikroelementy oraz elektrolity. W czasie ćwiczeń pocimy się i w rezultacie tracimy wodę, mikroelementy i elektrolity zanim organizm zdążył się zregenerować. Nie tylko sam trening idzie trudniej, ale brak również na niego sił, a po nim chce się tylko leżeć. Po nocy z alkoholem czujemy się osłabieni, mamy ból głowy. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że i tak nawet jeśli ten trening się odbędzie, to nie będzie z niego żadnej korzyści. Alkohol i częste jego spożywanie powoduje, że cofamy się w rozwoju. Jeśli aktywność fizyczna jest bez wyjątku codziennością, to lepiej wybrać jakąś mniej zaawansowaną, na przykład spacer, przejażdżkę na rowerze.

Podczas choroby

Chory człowiek to człowiek osłabiony. Jeśli dokucza wyłącznie lekki kaszel i podwyższona temperatura, to ćwiczenia fizyczne mogą być nawet pomocne, pomagając zwalczyć infekcję w zarodku. Jeśli jednak ta już się rozwinęła, to ćwiczenia lepiej sobie odpuścić. Szczególnie na siłowni lub w klubie fitness. Pamiętajmy, że gdziekolwiek się znajdziemy, zarażamy, oraz zostawiamy zarazki na sprzęcie do ćwiczeń. Nie zarażamy jedynie osób, które zbliżą się do nas na odległość jednego metra, ale wszystkich, którzy znajdują się w danym pomieszczeniu. Ponadto podczas przeziębienia nos jest zatkany, co powoduje problemy z oddychaniem. W połączeniu z przyśpieszonym tętnem powoduje to niedotlenienie i bywa nawet przyczyną omdlenia. Pojawia się również ból przy pochylaniu, co powoduje, że ćwiczenia wymagające tego są związane z dyskomfortem fizycznym.

Kiedy jest za zimno

Ćwiczenia w chłodzie, gdy pada deszcz, to ulubiony sposób treningu wielu. Lubią mocno się zmęczyć i dać sobie w kość. Jednak istnieją poważne przesłanki ku temu, by nie ćwiczyć w mrozie. Paradoksalnie podczas takich ćwiczeń jesteśmy bardziej narażeni na odwodnienie niż podczas ćwiczeń w temperaturze około trzydzieści stopni. Podczas upału intensywnie się pocimy i na bieżąco uzupełniamy straty w wodzie – oczywistym jest posiadanie przy sobie butelki, lub kilku butelek z wodą. Podczas mrozu nie jest to tak oczywiste, pragnienie jest mniejsze, a podczas intensywnego ruchu przy takiej pogodzie organizm dba przede wszystkim o odpowiednią ciepłotę ciała, a nie równowagę płynów. Pragnienie spada i nie odczuwamy parcia na mocz. Właśnie w takiej sytuacji łatwiej jest o odwodnienie. Dlatego jeśli jest bardzo zimno lepiej wybrać trening pod dachem, albo przynajmniej skrócić go na świeżym powietrzu, a przedtem zadbać o odpowiednie uzupełnienie płynów.

Uczucie przetrenowania

Niektórzy sportowcy, szczególnie początkujący, mają trudności z rozpoznaniem cienkiej granicy mówiącej o tym, kiedy powinniśmy odpocząć. Z jednej strony pokonywanie własnych słabości, ograniczeń, rozwijanie się jest ważne, z drugiej równie istotny jest odpoczynek i regeneracja. Jeśli zatem jesteśmy po ciężkim treningu to następny lepiej odwołać. Należy się minimum doba, a najlepiej czterdzieści osiem godzin odpoczynku. Nie ma obaw, że zaprzepaści się tym samym to, co udało się osiągnąć. Wręcz przeciwnie, ćwiczenia będą szły lepiej i będą zdrowsze. Nadmierne eksploatowanie mięśni jest równie niezdrowe, co całkowite zaniechanie ćwiczeń. Zwiększa również ryzyko kontuzji, a to wyłącza z treningów nie na dwa dni, ale nawet na wiele miesięcy.

Menstruacja u kobiet

Nie jest to choroba, ani nie przeszkadza w sporcie przy odpowiednim zabezpieczeniu, ale w te dni odpuszczenie treningu będzie usprawiedliwione, jeśli należymy do grupy kobiet, które odczuwają bóle miesiączkowe. Szczególnie pierwszy dzień okresu bywa trudny z powodu bólu brzucha, obniżonego nastroju. Poruszanie się wówczas stanowi wyzwanie, co dopiero aktywność fizyczna. Lepiej wtedy zostać w domu z ciepłym termoforem. Szczególnie jeśli samopoczucie jest również wyjątkowo kiepskie. Intensywny trening nie jest wskazany, ponieważ naturalnie kobiety są wówczas osłabione, tracą spore ilości żelaza. Wskazane jest, żeby trening nie był intensywny ponieważ może to zwiększać krwawienie. Jednak z drugiej strony niektóre ćwiczenia mogą pomóc, nie trzeba całkowicie rezygnować z aktywności. Dobrze jednak, jeśli będą to ćwiczenia mniej intensywne, na przykład nordic walking, pływanie, jazda na rowerze. W te dni kobiety powinny bardziej się oszczędzać, postawić bardziej na wypoczynek, zdrową dietę oraz wyciszenie.

Poprzedni

Pompki – zalety i efekty

Aplikacje na smartfona dedykowane miłośnikom aktywności fizycznej

Następny

Dodaj komentarz